Sunday, April 18, 2010

z wizytą u kosmetyczki





Znalazłam stary zeszyt, rodem z PRLu. Od razu poczułam chęć odmłodzenia go, przy równoczesnym zachowaniu odpowiedniego klimatu. Dlatego wiele z części jest oryginalnych, łącznie z materiałowym grzbietem.

4 comments:

  1. ale super :) zawsze miałam sentyment do takich zeszytów, zwłaszcza moja mama miała ich bardzo dużo. Były jeszcze takie z kwiatami - moje ulubione :)

    ReplyDelete
  2. fantastyczny! Świetnie Ci sie udało go przerobic i zachować ten stary oryginalny styl :)

    ReplyDelete
  3. teraz musze znaleźć dla niego dobre przeznaczenie :) dziękuje za miłe słowa!

    ReplyDelete
  4. PRL-owski klimat udało Ci się zatrzymać w 100 procentach. Zeszyt wygląda świetnie i bardzo oryginalnie.

    ReplyDelete

Dziękuję Ci za te słowa, które po sobie tu zostawiasz! Bardzo lubię je czytać.